
Marcin Godawa, „Wszystko pod ręką”, z tomiku poezji „Spacerem, sercem, samolotem”, wydawnictwo M, Kraków 2018
WSZYSTKO POD RĘKĄ
Jest już za późno. To tylko paralityk
jeszcze się boi wziąć na ramiona łóżko
z duszną pościelą. Z przyzwyczajenia człowiek
zatacza kamień
mowy przed pustym grobem. Kupuje samochód,
aby obwozić siebie przed sobą, ominąć
kościół, pokazać pieszemu, gdzie jego kałuża –
po takich zakręt
wyciąga ręce. A my jesteśmy na drodze:
przy wspólnym stole kiwamy się na krześle,
na strunie zmarszczki gramy wesołą piosenkę,
bo jest za późno:
wszystko pod ręką z pozostawioną raną
kwitnie tak pięknie. Wiosna. Mała dziewczynka –
jabłonka białe kwiaty palcami gałązek
rzuca przede mnie.

