
Zobacz to, co my słyszymy
Tekst: Łukasz Marcinek
Futbol to najpopularniejszy sport na całym świecie. Miliony ludzi śledzą zmagania najlepszych zawodników i zespołów piłkarskich, a mali chłopcy marzą o tym, by być jak Ronaldo. Z trenowania piłki nożnej nie są wykluczone także osoby niewidome. To dla nich wymyślono blind futbol.
Moim przewodnikiem po tej dyscyplinie sportowej został Marcin Ryszka, paraolimpijczyk, medalista mistrzostw świata w pływaniu, a obecnie zawodnik „Tyniecka Nie widzę Przeszkód Kraków” i reprezentant Polski w blind futbolu. Marcin uradził się w pełni zdrowy. Gdy miał 4 lata zachorował na raka siatkówki. Ponieważ nie stosowano wtedy innych metod leczenia, rodzicie musieli podjąć decyzję o usunięciu gałek ocznych. Pomimo utraty wzroku Marcin idzie przez życie z uniesioną głową- studiuje, uprawia sport, a obecnie trenuje także blind futbol.
Blind futbol to sport, w którym zasady „zwykłej” piłki nożnej na niewiele się zdają. Tutaj główną role ogrywa słuch oraz intuicja. Boisko, na którym grają niewidomi zawodnicy, jest mniejsze niż normalnie i ma wielkość tego do piłki ręcznej. Mecz składa się z dwóch połów, trwających po 25 minut. W grze bierze udział tylko czterech graczy w polu i jeden bramkarz. Jest to też jedyny zawodnik, który widzi. Reszta piłkarzy ma zaklejone oczy, a następnie nakłada się im jeszcze specjalne opaski, tak aby wszyscy mieli równe szanse, niezależnie od posiadanej dysfunkcji wzroku. Zawodnicy grający w polu rozstawieni są w czterech strefach. Pierwsza to strefa obrony, gdzie jest dwóch zawodników. Trzeci gracz, znajduje się w środku. Do jego zadań należy konstruowanie akcji w ataku, ale także pomaga obrońcom. Ostatni zawodnik w polu gra na ataku i to on zdobywa gole.
Żaden mecz, także w blind futbolu, w nie może odbyć się bez piłki. Ma ona w sobie zamontowane specjalne dzwoneczki, tak żeby zawodnicy mogli ją usłyszeć podczas trwania akcji.Każdy z zawodników, który chce odebrać piłkę krzyczy „VOY”, co z hiszpańskiego oznacza „idę”. Piłkarze w trakcie trwania meczu mogą także liczyć na podpowiedzi ze strony bramkarza i trenera, w zależności od tego, w której strefie aktualnie toczy się akcja.
W Polsce blind futbol cały czas się rozwija. Pomimo iż klubów w naszym kraju nie ma zbyt wiele, to informacje o piłce nożnej dla niewidomych docierają do coraz większej liczby ludzi. Marcin Ryszka wspominając swoje początki mówi, że było bardzo trudno. W 2006 kupowaliśmy piłki, przebijaliśmy balon, wsypywaliśmy do środka coś żeby szeleściło i oddawaliśmy do wulkanizatora. Również z dotarciem do zasad nie było łatwo, przepisy sami tłumaczyliśmy sobie z angielskiego. Pierwszym klubem bilnd futbolu, jaki powstał w Polsce, jest Sprint Wrocław. To właśnie ten zespół, oraz drużyna z Chorzowa dostały szanse zaprezentowania swoich umiejętności przed meczem ćwierćfinałowym Grecja – Niemcy podczas Euro2012. Polska reprezentacja w blind futbolu odnosi także sukcesy na arenie międzynarodowej. W 2015 odbyły się w Wielkiej Brytanii Mistrzostwa Europy, gdzie nasza drużyna zajęła 9. miejsce, po wygranej 1:0 nad Grecją. Przy strzeleniu zwycięskiej dla Polski bramki asystował właśnie Ryszka. Po zakończeniu europejskiego czempionatu drużyna Marcina zagrała także w turnieju o Puchar Europy Miast Centralnych w Pradze. W silnie obsadzonym turnieju, w którym brały udział najlepsze zespoły m.in. z Rosji, Niemiec czy Włoch, debiutująca drużyna z Krakowa, zajęła trzecie miejsce.
Marcin i jego koledzy z boiska udowadniają, że nie ma barier, których nie byłoby się wstanie pokonać. Blind futbol pokazuje, że nawet osoby, które są niewidome mogą czynnie i z sukcesami uprawiać sport. Sami zawodnicy zapraszają wszystkich chętnych na swoje mecze hasłem Zobacz to, co my słyszymy, bo warto zobaczyć, jak ludzie niepełnosprawni swoją postawą inspirują innych.

